sobota, 8 listopada 2014

Jesienny makijaż




Przyszła jesień - znienawidzona przeze mnie pora roku. Jednak trzeba ją jakoś przetrwać. Karola pokazała Wam jak umilić sobie jesienny czas w poście o jesiennym niezbędniku. Ja natomiast chcę przekonać Was do pokochania jesiennych kolorów w makijażu. Brązy, fiolety, zielenie, borda i czernie są absolutnie fenomenalne na ten ponury czas w roku i pozwolą nam stworzyć bajeczny makijaż na każdą okazję. Moja propozycja to smokey eyes na wieczór. Enjoy! :)






Etap pierwszy to oczywiście podkład, korektor i puder - w moim przypadku to:
- Podkład - Revlon color stay + Bourjois HealthyMix
- Korektor - Camouflage Catrice
- Puder - Rimmel Stay Matte.


Następnie zarysowanie brwi. U mnie: Maybelline, cień w kremie Color Tattoo w odcieniu Permanent taupe.

Zacznijmy najważniejszy etap - makijaż oka.

1. Na powiekę nakładam cień w kremie, którego użyłam do podkreślenia brwi - Maybelline Color Tattoo w odcieniu Permanent Taupe. Stanie się on bazą pod sypkie cienie. Świetnie je przytrzyma oraz podbije ich pigment - dodatkowo przedłuża ich trwałość. Cień rozprowadzam palcem (syntetyczne pędzelki robią to zdecydowanie dłużej).








2. Kolejny etap to sypkie cienie. Wybrałam cień w kolorze borda, ciemnego wina. Padło na cień z paletki Sleek - Au naturel. Nazwa cienia - Regal. Cień rozprowadzam na cała powiekę i rozcieram go nad załamaniem powieki. Używam do tego puchatego pędzla z Real Techniques.









3. Następnie tym samym sypkim cieniem podkreślam dolną powiekę. Rozcieram dokładnie cień. Do tego celu używam bardziej precyzyjnego pędzelka z Hauro - H78.










4. Kolejny etap to czarna kredka. Rysuję kreskę na górnej i dolnej powiece. Następnie mocno rozcieram kreskę, by nie była tak ostra i wyrazista. Nie chcę żeby czerń przytłoczyła ten makijaż. Używam do tego czarnego cienia w kremie z Maybelline Color Tattoo. Korzystam ze skośnego pędzelka z Hakuro - H85.








5. Ostatnim etapem makijażu oka jest sypki, połyskujący cień w odcieniu fioletu, który nakładam na środek ruchomej powieki, by lekko rozjaśnić makijaż i powiększyć optycznie przydymione oko. Używam cienia z paletki Sleek Au Naturel - cień Conker. Następnie tuszuję rzęsy - tusz Chanel Le Volume.








6. Makijaż oka gotowy. Pozostało nam wykonturować twarz i nałożyć pomadkę na usta.

U mnie:
- Bronzer - Honolulu z W7
- Róż - Zoeva, róż mineralny
- Rozświetlacz Mary-Lou Minazer z TheBalm
- Pomadka w kredce - Bourjois, Color Boost - bordowy odcień










Makijaż gotowy :)














A jakie są Wasze ulubione jesienne makijażowe kolory? Koniecznie dajcie znać:)
 











Xoxo,


2 komentarze:

  1. Odwazny make up! Jak dla mnie to tylko na wieczorne wyjscia ale ja sie rzadko wogole maluje wiec sama kreska to juz dla mnie duzo takze co kto woli :) Wygladasz w nim swietnie i z pewnoscia gdy pojawisz sie w nim w ponury dzien na pewno przyciagniesz wzrok zarowno panow jak i pan :)
    PS. piszcie dziewczyny piszcie jak najwiecej bo smutno jak dluga przerwe robicie miedzy postami. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, jak miło, że o nas pamiętasz i wpadasz do nas:) Jest nam naprawdę bardzo miło:) Powoli wracamy do regularnego pisania i publikowania - troszkę przerosła nas praca i ogrom obowiązków - szkoda, ale nadrobimy to:) Dziękujemy, że jesteś z nami:)

      Co do makijażu - mój dzienny makijaż to podkład, puder, korektor, czarna kreska, tusz do rzęs i róż - tyle:D Takie makijaże jak ten to zdecydowanie wieczorowi faworyci - ale jestem pewna, że jeśli sama spróbowałabyś poszaleć z takim makijażem to na pewno również przyciągnęłabyś uwagę swoim zjawiskowym wyglądem :) Jeśli się odważysz to koniecznie pochwal się zdjęciami!:)
      Pozdrawiamy:)

      Usuń