środa, 2 lipca 2014

Podstawowy skład damskiej kosmetyczki - makijażowe "must have"



Tak naprawdę, my kobiety nie potrzebujemy wielu kosmetyków do makijażu, by doprowadzić się do stanu zadowalającego nas i nie odstraszającego innych ludzi.

Często kupujemy kosmetyki "bo są ładne", "bo są modne", "bo jest promocja", "bo chcę i już", a w konsekwencji nasze kosmetyczki i toaletki pękają od nieużywanych "bubli". 


 Sama kilka dni temu zrobiłam porządny przegląd własnej kosmetyczki i powiem szczerze - troszkę się podłamałam... ilość nieużywanych kosmetyków jest naprawdę spora. 

Myślę, że nie będę w stanie zużyć ich wszystkich do momentu kiedy stracą ważność, dlatego niedługo poszukam im innego, nowego domu. Póki co podjęłam decyzję nie kupowania kosmetyków - unikam drogerii i sklepów online z kosmetykami. Postanowiłam kupować kosmetyki dopiero wtedy kiedy któryś z tych, które używam będzie na wykończeniu. Do tej pory zawsze miałam w zapasie pudry, podkłady, korektory, pomadki i tusze do rzęs - i to właśnie one zapychają moją toaletkę, a ja nie wiem za co złapać przy makijażu...




Co moim zdaniem jest niezbędnym elementem damskiej kosmetyczki?




1. Podkład

Podstawa podstaw! Osobiście bez podkładu (lub dobrego kremu BB) nie wyobrażam sobie makijażu. Daje mi poczucie, że moja buzia ma wyrównany koloryt. Do tego kamufluje niedoskonałości i jest bazą pod puder.



2. Korektor

Nie ważne jaki - w szmince, w tubce, w błyszczyku, w kremie - ważne by spełniał Wasze wymagania. 



Najlepiej znaleźć taki, który spełni dwa główne zadania - zakryje cienie pod oczami i zakamufluje niedoskonałości na naszej cerze. 


Osobiście ukochałam sobie korektory, które wykorzystuję również jako bazę pod cienie - wtedy mam 3 w 1.


3. Puder

Tak wiem, nie każdy kocha matowe wykończenie, ale zagruntowanie podkładu i korektora moim zdaniem jest konieczne - szczególnie w strefie T i pod oczami. 



Zimą matuję całą buzię, a latem jedynie strefę T. Uwielbiam pudry matujące - unikam tych rozświetlających. Rozświetlenia szukam w różach i rozświetlaczach, które stosuję w okolicy kości policzkowych. 




Puder, którego używam już od lat jest również świetnym cieniem do powiek - daje neutralny look do czarnej kreski.

4. Tusz do rzęs 


Jestem w stanie zrezygnować z cienia do powiek i z eyelinera, ale tusz do rzęs to mój absolutny "must have" do makijażu oka. Bez niego mam wrażenie, że moje oczy wyglądają nijak. Tusz genialnie "otwiera" oko i nadaje mu wyrazistości.


5. Kilka podstawowych cieni do powiek


Posiadam naprawdę sporą kolekcję cieni - małe paletki, palety, pojedyncze cienie i pigmenty... ale ile z nich jest w codziennym użytku? Dokładnie... jedna paletka.



I to skompletowana przeze mnie w Inglocie. 4 cienie - dokładnie tylu używam do codziennego makijażu. Waniliowy, beżowy, szaro-brązowy i brązowy cień - to moja podstaw.



Pozostałe palety czekają na swoją kolej. Wykorzystuję je jedynie do sesji zdjęciowych, kiedy wiem, że wolę sama wykonać makijaż, albo kiedy wychodzę na imprezę - wtedy sięgam po mocne, soczyste kolory, albo po czernie i granaty do wykonania smokey eyes. Ale muszę przyznać, że po latach doświadczenia w kupowaniu palet z cieniami wiem, że nie warto kupować palety dla konkretnego "pięknego" cienia - wykorzystamy go, a reszta cieni z palety odejdzie w zapomnienie i zakurzy się w szufladzie toaletki. 



Amatorkom makijażu polecam wybrać się do Inglota, albo do drogerii i osobiście skompletować własną paletę - wybieramy wtedy kolory, które NA PEWNO wykorzystamy i nie wydajemy pieniędzy na zbędne cienie.





6. Eyeliner / Kredka


Myślę, że kreska na górnej powiece jest czymś klasycznym w makijażu i wiele z nas codziennie ją maluje na swoje powiece (post o kresce - KLIK).



Owszem - zarówno eyeliner, jak i kredka są zbędne, jeśli posiadamy czarny cień do powiek i odpowiedni pędzelek. Bardzo często stosuję tę metodę, dodaję do cienia Duraline (post o jego zastosowaniu tutaj - DURALINE) albo używam samego cienia uważając, by nie osypał się pod okiem. 




Jednak zwolenniczki perfekcyjnej kreski zawsze mają w swojej kosmetyczce eyeliner (do mocnej kreski, mocno napigmentowanej, ostrej i wyraźnej) i kredkę (do kreski delikatnej, lekko rozmytej, którą możemy rozetrzeć).




7. Pomadka

 Myślę, że dla amatorek makijażu spokojnie wystarczą dwie pomadki - jedna w neutralnym odcieniu, delikatnym, do makijażu codziennego, a druga w mocnym odcieniu np. czerwona, do makijaży wieczorowych. 



Wiem, że ciężko jest znaleźć takie dwie pomadki, które zadowolą gusta kobiety, ale czasami warto zwrócić uwagę na to, których produktów do ust używamy najczęściej i w przyszłości inwestować w te ukochane i ulubione. 



Zdaję sobie sprawę z tego, że każda kobieta uwielbia pomadki, szminki i błyszczyki, dlatego nie będę moralizowała na ten temat już więcej, tym bardziej, że sama jestem szczęśliwa posiadaczką solidnej kolekcji pomadek. Ale jeśli jesteś dopiero na początku makijażowej drogi to testuj, sprawdzaj i dopiero będąc pewną swojego wyboru kupuj produkty do ust. 




Warto czytać recenzje produktów - możemy wtedy uniknąć zaopatrzenia się w "buble".





I to wszystko - 7 produktów moim zdaniem jest niezbędnych w naszych babskich kosmetyczkach. Bez nich mój makijaż byłby "nieskończony". Dzięki nim czuję się komfortowo.




Oczywiście te 7 produktów to podstawa, baza, punkt wyjścia do poszukiwania swoich ukochanych produktów do makijażu. Moja kosmetyczka ma w sobie kilka perełek, bez których obecnie nie potrafię żyć. Są to:

- rozświetlacz
- bronzer
- róż
- baza pod cienie
- cień do brwi
- i oczywiście, ukochane pędzle do makijażu.

Ale mam świadomość, że nie są one "podstawowymi" kosmetykami. To po prostu mój wybór, mój gust.




A Wy? Macie swoje ukochane produkty, bez których nie wyobrażacie sobie codziennego makijażu? Zainspirujcie mnie! 


XoXo,












P.S.  Kosmetyki ze zdjęć:
- cienie - Inglot
- Puder ryżowy - Paese
- podkład - Revlon Color Stay
- Eyeliner - Miss Sporty
- tusz do rzęs - L'Oreal Volume Million Laszes Mascara
- błyszczyk - Golder Rose - Luxury Rich Color
- korektor - Bourjois Heealthy Mix.

8 komentarzy:

  1. świetny post ! obserwuję i zapraszam do siebie http://maniacbeauty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiście do tej listy dodałabym jeszcze bronzer i jakieś cienie lub kredke do brwi, a zrezygnowałabym z eyelinera :)

    http://perfectly-fashionable.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do brwi używam też tego brązowego cienia do powiek - więc jest 2w1 :D

      Usuń
  3. Panie mają obie rację ,ale każdy używa tego czego chce.������������

    OdpowiedzUsuń
  4. czy moglabys podac numery cieni z Inglota?

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń