Teraz moja kolej (KAroli) na ulubieńców poprzedniego roku. Jest kilka hitów, dla których jeszcze warto spojrzeć wstecz i wrócić do 2014, a wykorzystać w tym aktualnym.
Mój post to część druga, jeśli ktoś nie widział jeszcze filmowej wersji Martyny, to kilk kilk -> tu
Opisy krótkie, zwięzłe i na temat - po prostu tylko to, co najważniejsze
- efektywne działanie – trwałe nawilżenie
- piękny zapach
- zbita konsystencja = wydajność
- genialny skład
- skuteczność zmywania makijażu
- delikatność
- wydajność
- cena
- genialny skład
- wydajność
- delikatny, piękny zapach
- mega dawka nawilżenia
- trwałość, trwałość, trwałość
- idealny odcień dla bladych cer
- dobrze kryjący
- nie podkreśla suchych skórek
- jakość
- wydajność (starczy chyba do końca życia ;))
- dodaje naturalnego blasku
- szampański odcień
- opakowanie
- dobry skład
- wydajność
- mocne nawilżenie
- nie raz ratował mnie z opresji
Teraz ulubieńcy niekosmetyczni, takich
pewnie też uzbierałabym więcej, ale na tę chwilę najbardziej zapadły mi w
pamięć J
Dawno żaden gadżet nie dawał mi (oraz znajomym) tyle frajdy. Nie ma miliona ujęć; kiedy ktoś zrobi głupią minę czy włos będzie odstawał, jest jedna chwila i jedna szansa żeby to uchwycić. Ah, a i tak najfajniejsze jest to wyczekiwanie, aż w końcu coś zacznie się pojawiać na tym zdjęciu. Dziękuję za ten mega prezent urodzinowy! (M! :*)
Muszę się przyznać, że nie należę do
książkowych moli, ale ta seria wciągnęła mnie na maxa. Po pierwszej
(przypadkowo) przeczytanej części, musiałam sięgnąć po następną i następną, i
tak w mojej biblioteczce znalazła się cała ósemka. Myślałam, że szwedzki
kryminał to nie dla mnie – jakże się myliłam. Do ostatniej strony nie wiesz
kto, dlaczego i po co, czekasz na rozwiązanie sprawy, jak dziecko na prezenty
pod choinką. A do tego w tle piękne krajobrazy, które widzisz za każdym razem, gdy zamykasz oczy. Polecam!
Teraz, po podsumowaniu roku ubiegłego, z
czystym sumieniem wkraczam w nowy, blogowy rok.
Pozdrawiam,
KAROLA
Oh miałam w planie kupic ten plyn micelarny ale dostalam w prezencie inny Kolastyny chyba i nie jestem zadowolona tak w 100% wiec zastanawiam sie czy nie zaopatrzyc sie wlasnie w ten od Garniera. Natomiast szukalam czegos pod oczy i moze wyprobuje ten krem ktory polecasz :) A co do rozswietlacza to juz u Was (i nie tylko) wiele razy byl zachwalany wiec moze poprosze meza by mi na walentynki kupil albo dzien kobiet - tyle teraz okazji wiec chyba trzeba to wykorzystac :) Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy bo zagladam codziennie i nic nowego :P
OdpowiedzUsuń