piątek, 28 sierpnia 2015

Jak myję pędzle do makijażu ?


Ostatnio przypadkiem wpadłam na fajną metodę mycia pędzli do makijażu :) Bez piany, bez zbędnego szorowania :)
Zapraszam :)



Metoda jest banalnie prosta i myślę, że każda z Was będzie mogła ją wypróbować. Sprawdza się ona przede wszystkim na pędzlach ubrudzonych pudrowymi kosmetykami. Oczywiście działa też na te ubrudzone w podkładach i korektorach, ale wtedy trzeba dodać trzeci krok, czyli mydło.

Moja metoda to połączenie płynu micelarnego i wody. Tak.. to wszystko :)

Jak ja to robię.

Najpierw do małego pojemniczka (mydelniczki) nalewam płyn micelarny. Dosłownie kilkanaście kropelek. Używałam i ten z Garniera i ten z Biedronki - oba się sprawdziły :) 






Następnie wybieram pędzle, które chcę umyć. Dwa to pędzle do oczu z włosia naturalnego (które myje się trudniej) i jeden to pędzel do konturowania z włosia syntetycznego. Wszystkie pędzle użyłam raz (jak zwykle) i są brudne od bronzera, ciemnego brązowego cienia i kremowego cienia.



Teraz po kolei wkładam każdy pędzelek do płynu micelarnego. Delikatnie namaczam, a potem staram się poruszać pędzelkiem, żeby pozbyć się brudu. Nie trę, nie rozcieram i nie pocieram - żadnych drastycznych ruchów :) wystarczy lekko pomachać pędzelkiem. W ten sposób płyn micelarny dosłownie rozpuszcza brud i pochłania go. 






Po chwili pędzelek jest prawie czysty. Prawie - bo lepiej nie ryzykować i opłukać go w czystej wodzie. I tak właśnie robię, Opłukuję pędzelek wodą i mocno wyciskam jej nadmiar.


Koniec - pędzelek jest czysty :)


To samo robię z dwoma pozostałymi pędzelkami :)















Efekt - wszystkie pędzle czyste :)



I teraz najważniejsze - dlaczego ta metoda jest dla mnie lepsza niż klasyczna - woda+mydło.


Myjąc pędzle płynem micelarnym nie musimy obawiać się, że mydliny, czy piana zostaną źle wypłukane z włosia. Przyznam, że czasami dostawałam szału myjąc pędzle mydłem, czy szamponem, bo owszem - pięknie wymywały brud, ale wieki trwało wypłukanie piany. Płukałam..i płukałam... i płukałam.. O ile w pędzlach z włosiem syntetycznym nie było to takie trudne, to w pędzlach z włosiem naturalnym (najgorsze te gęste do pudru, albo do blendowania cieni) piana dosłownie nie chciała się do końca wypłukać. Zdarzało się, że byłam pewna, że wypłukałam pianę i kiedy już odkładałam pędzel do suszenia zauważałam, że piana jednak nadal została między włoskami. Wystarczyło potrzeć pędzel o rękę i piana pojawiała się w oka mgnieniu. I pędzle wracały do płukania... Trwało to bardzo długo i było męczące przy sporej liczbie pędzli. 

Przy płynie micelarnym pozbyłam się problemu piany, a płukanie w wodzie jest jedynie etapem końcowym, który ma oczyścić włosie z ewentualnego pozostałego brudu, który został rozpuszczony przez płyn.

Dodatkowo zdarzało mi się, że myjąc pędzle mydłami, czy szamponami (tak, tymi eko i tymi hipoalergicznymi itd.) czułam, że pędzle podrażniają moją skórę. Nie wiem czy wynikało to z faktu, że jestem uczulona na któryś z tych środków, czy włosie po postu robiło się od nich szorstkie.


Tak czy siak - u mnie świetnie sprawdza się metoda płynu micelarnego. Częściej korzystam z tego z Biedronki, bo nie uczula mnie i jest tani :) Metoda ta jest bardzo tania, szybka i naprawdę działa :)

Pędzle są idealnie czyste i szybciej schną :)

Jeśli chodzi o pędzle ubrudzone produktami kremowymi, jak podkłady, korektory, czy eyelinery żelowe, to najpierw namaczam je w płynie micelarnym, potem odciskam brud i ponownie przemywam płynem. Potem płuczę je w wodzie. Najczęściej to wystarcza. Jeśli jednak brud nadal pozostaje na włosiu sięgam po mydło, ale w minimalnej ilości. 



I to wszystko - moja metoda mycia pędzli :) stosuję ją już od ponad miesiąca i póki co nie widzę minusów w jej stosowaniu :)

Polecam serdecznie :)

xoxo,

Martyna

8 komentarzy:

  1. Wypróbuję :)
    Świetny blog !!
    Pozdrawiam

    www.boograniczanastylkoumysl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama robię podobnie ;)
    Przydatny post!
    pozdrawiam i zapraszam
    emkablogerka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nigdy nie słyszałam o takim czyszczeniu pędzli...
    Zawsze mam problem z brudnymi pędzlami i jest na to sposób.:))
    Wpadnij w wolnej chwili: k l i k ♥.
    Pozdrawiam. (=

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat miałam myć dzisiaj moje pędzle, to wypróbuję Twoją metodę :) A co ile tak poza tym myjesz pędzle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak poszło:) 
      hm... różnie - mam ich sporo więc używam aż zbraknie mi jakiegoś:) każdego używam raz i od razu odkładam do pojemnika na brudne pędzle. Mniej wiecej raz na tydzień muszę je umyć:)

      Usuń