czwartek, 13 sierpnia 2015

Kilka kosmetycznych rad #2



Hej ho! 
Dziś drugi post z serii "kilka kosmetycznych rad". Kolejne 10 faktów, które mogą ułatwić Wam kosmetyczne życie. 
Zapraszam :)


Jeśli nie widzieliście części pierwszej, to odsyłam Was tutaj - kilka kosmetycznych rad #1 :)

1. Toaletka... w lodówce.



Latem oraz w bardzo ciepłe wiosenne dni najlepiej przechowywać kosmetyki w lodówce. Przede wszystkim podkłady, gęste żelowe produkty jak np. eyelinery, cienie w kremie, kamuflaże oraz szminki. 

Wysoka temperatura może spowodować, że kosmetyki zaczną nam się ważyć i źle wyglądać na naszej buzi. Dodatkowym plusem trzymania kosmetyków w lodówce jest wielka przyjemność nakładania ich rano na twarz. Chłodny podkład wklepywany w buzię od razu nas obudzi i pobudzi nasza skórę!






2. Baza do cieni na zmarszczki mimiczne.

Jeśli tak jak ja dużo się śmiejecie, albo po prostu macie mocną mimikę twarzy to istnieje spore prawdopodobieństwo, że podkład i puder, które nakładacie na twarz, zbierają się w zmarszczkach tuż przy ustach lub na brodzie. Moja rada? Nakładajcie na te miejsca bazę, której używacie do powiek, pod cienie. Ten trik będzie zapobiegał tworzenia się mocnych zmarszczek na Waszej buzi i uchroni przed zbieraniem się tam kosmetyków. 




3. Oliwka na skórki.


Teraz coś dla tych z Was, które często malują paznokcie (nie dotyczy to hybryd!). Jeśli macie problem z wyjeżdżaniem lakierem na skórki, to posmarujcie je wcześniej oliwką, albo oliwą z oliwek. Po skończonym manicure łatwiej wytrzecie lakier ze skórek. 







4.Wysoki kucyk





Lubicie nosić związane włosy? Bo ja bardzo. Jednak im dłuższe mam włosy, tym bardziej oklapnięty jest kucyk. Moja rada? Wsuńcie dwie wsuwki we włosy, tuż przy gumce. Będą niewidoczne, bo przykryją je włosy, a kucyk będzie bardziej uniesiony i puszysty.



5. Nakładanie korektora 


Osobiście wolę nakładać korektor pod oczy palcami. Pędzlem jakoś mi niewygodnie. Jeśli macie tak samo, to pamiętajcie, że najlepiej wklepywać korektor palcem serdecznym - z wszystkich pięciu jakie mamy, właśnie w tym mamy najmniej siły i nacisk na skórę jest najsłabszy. W ten sposób nie podrażniamy skóry, nie rozciągamy jej, a korektor wklepywany jest równomiernie. 








6. Nagrzane palce

Żeby dokładniej wklepać korektor w skórę pod oczami (albo na niedoskonałości) warto wcześniej rozgrzać palce. Wystarczy kilka sekund pocierać palce o siebie (dłoń o dłoń). Dzięki temu produkt również delikatnie się rozgrzeje, a jego konsystencja będzie lepiej współgrała z naszą skórą. Efekt - szybciej i łatwiej rozprowadzicie korektor - polecam :)






7. Szminka na zębach 

Malując usta na mocne kolory, takie jak czerwień czy fuksja, czasami łapiemy się na tym, że szminka osadza się na naszych zębach. Jest to naturalne, bo podczas mówienia, czy jedzenia nadmiar szminki wędruje po ustach. Żeby tego uniknąć wystarczy po umalowaniu ust najpierw odcisnąć jej nadmiar na chusteczce, a następnie włożyć palec wskazujący do ust, zrobić lekki dzióbek z ust i wyciągnąć palec. Nadmiar szminki, który prawdopodobnie osadziłby się na zębach, zostanie ściągnięty palcem.


8.  Nieudana kreska

Przyznam, że mój poranny makijaż prawie zawsze wykonuję w pośpiechu. Bardzo często robię na górnej powiece czarną kreskę. Niestety, nie zawsze wychodzi idealnie. Nie mam jednak czasu zmazywać całego makijażu oka i robić wszystko od nowa. Moja metoda na nieudaną kreskę to jej roztarcie. Wystarczy mały pędzelek, albo patyczek kosmetyczny. Roztarta kreska wygląda bardzo fajnie i tworzy delikatne dzienne smokey eyes ;) Dodatkowo zaoszczędzamy czas na poprawki :)




9. Zadbane stopy

Latem często nasze stopy ulegają przesuszeniu, a skóra na stopach pęka i wygląda po prostu nieładnie. Polecam raz w tygodniu wymoczyć stópki w misce ciepłej wody z dodatkiem soli iwonickiej, którą znajdziecie w aptece. 2 lata temu, kiedy skręciłam kostkę, ortopeda polecił mi moczenie chorej stopy właśnie w wodzie z solą iwonicką. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało  się, że po 20 minutach takiej kuracji skóra na moich stopach zrobiła się bardzo gładka i miękka  w dotyku. Do dziś stosuję tę metodę i żaden preparat drogeryjny nie umywa się do tej metody.






10. Domowy peeling


Od ponad roku nie kupuję peelingów do ciała. Nie robię tego dlatego, że żaden z tych, które do tej pory kupowałam nie był lepszy od tego domowego. Mówię oczywiście o zmielonej kawie, cukrze i oliwie z oliwek (lub oleju). Nie znam lepszej metody na domowy peeling. Uwielbiam go i stosuję 1-2 razy w tygodniu. Skóra po tym domowym zabiegu jest miękka i "wyrównana". Najlepiej sprawdza się u mnie po ciężkim treningu - kawa dodatkowo pobudza skórę, cukier mocno ściera naskórek, a oliwa nawilża. P.S. Scrub do ust, robiony domowymi sposobami również jest genialny - miód, cukier i oliwa - spróbujcie :)

I to na tyle:) Kolejna dawka kosmetycznych rad za nami :)
Xoxo,
Martyna

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe rady! Najbardziej spodobała mi się ostatnia rada! Super post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie <3 A peeling polecam bardzo bardzo!:)

      Usuń
  2. Ciekawy post, część tych rad znałam ,a le sporo jest dla mnie nowych, więc będę próbować. Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do mnie :)
    http://sara-wawrzak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, super, że znalazłaś u nas coś nowego :)
      Dzięki, że wpadłaś!:)
      Odwiedzimy Cię na pewno :)

      Usuń
  3. świetny post! najbardziej spodobał mi się pomysł z kucykiem i ze szminką ;D zdecydowanie wypróbuję!

    http://proteinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie <3 bardzo polecam opcję kucyka - dziś przechodziłam tak cały dzień i kitka ani drgnęła, a była puszysta i uniesiona :)

      Usuń