Golden Rose - pomadki w kredce [7 dni - 7 produktów]

Dzień czwarty - pomadki w kredce od Golden Rose. 

Tanie, dobre i wydajne - czego chcieć więcej ?

Sprawdźcie recenzję!

O tych kredkach huczał już cały blogowy świat i nie dziwię się - są świetne.

Golden Rose co jakiś czas zaskakuje swoich miłośników produktami tak dobrymi, że aż dziwne że są tak tanie. To samo dotyczy tych kredek :) Ta recenzja będzie ekstremalnie krótka, bo nie ma co rozwodzić się nad czymś co jest tak dobre i tak banale do opisania :)

Informacje podstawowe:

- Cena - 11,90 zl

- Waga - 3,5 g

- Dostępność - stacjonarnie i online

- Efekt - matowy, ale nie wysuszający

- Kolory - dostępnych 19 odcieni, czyli dla każdego coś dobrego :)

Pomadki są matowe, ale nie wysuszają ust. Dla mnie, posiadaczki sporych, ale przesuszających się ust, to istotna cecha pomadki. Nakłada się ją banalnie prosto, czasami robię to bez użycia lusterka. Aplikacja to czysta przyjemność, bo konsystencja kosmetyku jest kremowa, jak masło. Idealnie rozprowadza się po ustach i pozostawia przyjemne, nawilżające uczucie. Czyli takie połączenie matu i nawilżenia - cudownie!

Kredki są bardzo wydajne. Swoje posiadam od dawna i ich zużycie jest naprawdę niewielkie (a używam ich często). Posiadam dwa odcienie - 13 i 12 - naturalne, zbliżone do koloru moich ust.

Pomadki utrzymują się na ustach kilka godzin, zjadają się równomiernie i nie pozostawiają plam. Nie wżerają się w usta, więc łatwo je zetrzeć, ale nie są też ruchome - tzn. nie rozlewają się poza kontur ust i przy jedzeniu nie znikają tak łatwo. 

Uczucie na ustach jest bardzo przyjemne. Pomadki są lekkie i ładnie, budyniowo pachną.

Podsumowując - pomadki są tanie, wydajne, przyjemne w noszeni i aplikacji, mamy dużą gamę kolorystyczną do wyboru, mają matowe, ale nie wysuszające wykończenie i dodatkowo nawilżają usta. Love it!

M.