Dzień piąty - róż Mocha z MAC.
Ideał ? Sprawdźcie recenzję :)
Czy to zbieg okoliczności, że to już drugi produkt firmy MAC, który gości w cyklu 7 dni, 7 produktów? Nie sądzę... :)
Róż firmy MAC trafił do mnie już jakiś czas temu, ale chciałam go dobrze przetestować zanim podzielę się z Wami opinią na jego temat. Po kilku tygodniach testowania mogę wydać rzetelną opinię.
Informacje podstawowe:
- Cena - 96 zł
- Waga - 6 g
- Dostępność - stacjonarnie i online
- Wydajność - baaaaardzo duża
- Efekt - mamy do wyboru 4 wykończenia/ efekty - Matte, Satin, Sheertone shimmer, Shimmer
Róże z MACa są znane i lubiane, jednak ich cena potrafi odstraszyć. Sama skusiłam się na zakup tylko i wyłącznie przez to, że moje wszystkie róże powoli zaczęły sięgać dna, a ciekawość kolejnego produktu z MAC była bardzo silna :)
Opakowanie różu jest solidne, mocne, chociaż plastikowe. Przez przezroczystą szybkę możemy zobaczyć jaki kolor różu mamy w łapce.
Osobiście skusiłam się na róż o pięknej nazwie MOCHA o matowym wykończeniu. Zimą wolę matowe makijaże - matowe pudry, matowe bronzery..i matowe róże. I ten róż jest idealny na tę porę roku :)
Na pierwszy rzut oka można pomyśleć - "6 g produktu za prawie stówę?! Poszaleli?!". Nic bardziej mylnego, jakby to powiedział Radek Kotarski. Ten róż jest wybitny w swej wydajności. Mówi się, że róże z MACa są nieśmiertelne i tylko legendy głoszą, że komuś udało się zużyć cały produkt. I muszę przyznać, że coś w tym jest. Używam go codziennie od kilkunastu tygodni.. i nie widzę w ogóle zużycia. Czasami zastanawiam się, czy ten róż nie regeneruje się nocą :D
Co do aplikacji i efektu jaki można nim uzyskać:
Róż pozwala na stopniowanie krycia - możemy delikatnie zaróżowić swoje policzki, ale również konkretnie pokryć je tym produktem. Wszystko zależy od gustu i preferencji :)
Róż utrzymuje się na buzi bez żadnych zmian około 7-8 godzin. Potem delikatnie zanika (ściera się) równomiernie. Nie jest super hiper długotrwały, ale daje piękny efekt i cudowny kolor. Ogólnie kolory róży z MAC są bardzo wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Sama bardzo długo zastanawiałam się, który odcień wybrać.
Róż mimo że jest matowy, to nie jest suchy. Ma w sobie coś nawilżającego, mokrego, co powoduje, że aplikacja jest czystą przyjemnością.
Polecam wypróbować :)
M.
Piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że dla bledziochów, takich jak ja, będzie za ciemny, ale jest idealny :)
UsuńBardzo fajny produkt sama taki posiadam i polecam. Zapraszam na mojego bloga myfangleblog.wordpress.com pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWpadniemy na pewno:)
UsuńPiękny odcień :)
OdpowiedzUsuńTaaak, jest bardzo wyjątkowy :)
Usuń