Kiedyś bałam się używać niebieskich i
zielonych cieni. Teraz, kiedy nauczyłam się z nich korzystać, potrafię docenić
te piękne kolory na moich oczach.
Zajrzyjcie do posta – może na wiosnę
zmienicie coś w swoim makijażu. :)
Mocna butelkowa zieleń na górnej powiece, natomiast na dolnej powiece i linii wodnej błękit. Cudowne połączenie, które podbija zielony kolor moich tęczówek.
Makijaż ten uzupełniłam lekkim brązem w załamaniu powieki. Natomiast cała górna powieka pokryta jest matowym beżowym cieniem.
Uzupełnieniem jest lekkie blendowanie niebieskiego i zielonego cienia na dolnej powiece w zewnętrznym kąciku. W ten sposób makijaż oka jest spójny.
Konturowanie twarzy jest delikatne, nienachalne. Lekki bronzer i trochę rozświetlacza.
Na ustach świetnie sprawdzą się odcienie różu, pomarańczy i brzoskwini. Nie polecam ciemnych pomadek - nie zgrają się z kolorowymi powiekami.
"Ugryzłam" temat zieleni i niebieskiego w trochę inny sposób. Nie lubię blendowania tymi kolorami - uważam, że pod postacią mocnych kresek sprawdzają się dużo lepiej.
Makijaż COLOURS jest banalnie prosty i nie wymaga większych umiejętności. Kwestia wypracowania sobie równej kreski i popracowania ze skośnym pędzelkiem. Ja pokochałam w ten sposób kolorowe makijaże. Może Wy też je pokochacie?
Miłego malowania,
Xoxo,
Martyna
Śliczny makijaż, fajnie uwydatnia kolor tęczówki i z opisu wynika, że nie jest zbyt trudny. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Deep In Dreams
Dziękuję:) Tak, jest banalnie prosty :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiamy!
Ale fajny makijaż oczka :)
OdpowiedzUsuń<3 dziękuję :)
Usuń