Jedną z wielu zalet bycia dziewczyną jest możliwość zmiany swojego
wyglądu w naprawdę kilka chwil za pomocą grzebienia, pędzli i kosmetyków. Dziś
pokażę Wam co robię, by poczuć się lepiej sama ze sobą i kiedy po prostu mam
ochotę na szybką zmianę swojego wyglądu:)
[Porady w tym poście dedykowane są laikom kosmetycznym. Jeśli makeup to
Twoja pasja i od dawna zgłębiasz wiedzę w tym temacie, to niestety, ale ten post
nie jest dla Ciebie.]
Do rzeczy - Punktem wyjścia jest podkład i puder na twarzy oraz eyeliner i tusz na oczach. Czyli podstawa :)
No to do dzieła! :)
1. Zmiana przedziałka
Niby banalne, niby oczywiste… a jak mocno zmienia naszą twarz!
Przedziałek, w zależności od kształtu naszej twarzy, może spowodować, że włosy
zaczną podkreślać inną część naszej buzi. Ja kilka dni temu przerzuciłam się
na przedziałek na środku głowy (mimo że broniłam się przed nim rękoma i nogami
naprawdę długo!) i czuję się jakoś… inaczej. Moja buzia wysmuklała i zbliżyła
się do upragnionego owalu – czyli idealnego kształtu twarzy. Moja twarz ma
kształt trójkąta – mam wąską brodę, mocno zarysowaną szczękę, jednak szerokie
czoło. Dopiero teraz zauważyłam, że zmiana przedziałka spowodowała, że moje
czoło zwęziło się, a grzywka opadająca na czoło wyszczupliła moją buzię.
Spróbujcie pokombinować z przedziałkami – może odkryjecie swoją „nową twarz”?:)
BONUS: Dodatkowym plusem zmiany przedziałka jest naturalne uniesienie
się włosów u nasady. Jeśli zawsze nosicie przedziałek po lewej stronie, to
przerzućcie czuprynę na drugą stronę i same przekonacie się, że włosy będą
pięknie uniesione J
2. Zmiana koloru ust
To mój ulubiony trik. Stosuję go najczęściej na większe wyjścia,
randki, czy imprezy. Mocno zaznaczone usta dodają drapieżności i elegancji. Ja
ukochałam sobie klasyczną, soczystą czerwień – czuję się w niej jak milion
dolarów i zawsze dodaje mi pewności siebie. Dodatkowo dobrze obrysowane usta
wydają się większe i twarz nabiera nowego wyrazu.
Jeśli jesteście ciekawe, jak powiększyć swoje usta konturówką, to odsyłam Was do posta właśnie w tym temacie, który już pojawił się na naszym blogu --> POWIĘKSZ USTA KONTURÓWKĄ.
3. Beżowa kredka na linię wodną oka
Jeśli macie małe oczy, albo mało sypiacie i chodzicie przemęczone, to
ratunkiem dla Waszego wyglądu jest biała lub beżowa kredka na linii wodnej oka.
Oko wydaje się większe, pełniejsze i wyspane. Stosuję tę metodę dość często i
serdecznie polecam. Twarz momentalnie nabiera blasku, a z Waszych oczu optycznie
znika zmęczenie. Proste? Proste!
4. Konturowanie twarzy
Moja ulubiona metoda konturowania to ta na mokro. Efekt jest bardziej naturalny i idealny na ciepłe dni, niż ten po bronzerze w pudrze, czy kamieniu.
Jakiś czas temu pojawił się u nas post o genialnym bronzerze w kremie - nadal utrzymuję swoje uwielbienie do niego:) Łapcie link - BRONZER W KREMIE.
Gorąco namawiam - sięgnijcie po bronzer. Kiedyś broniłam się przed nim i traktowałam
go po macoszemu. Obecnie używam go naprawdę często, a najczęściej wtedy, kiedy
chcę nadać swojej buzi wyrazu. Osobiście jestem posiadaczką dość mocno
zarysowanych kości policzkowych (czy jarzmowych… jak zwał, tak zwał), jednak
lubię dodatkowo podkreślić je bronzerem. Uważam, że podkręcenie koloru naszej
buzi to trik absolutnie niezbędny, by poczuć się po prostu ładnie. Oczywiście
kiedy rano mam mało czasu, to bronzer niestety nie ląduje na mojej twarzy.
Jednak w dni kiedy potrzebuję zmiany i chcę poczuć się pięknie, łapię za
bronzer albo w kamieniu, albo w kremie. Oba są cudowne i oba świetnie
współgrają z moją buzią. Love it!
DONE!
Efekt? Inna twarz:D Niby ta sama... ale podkreśliłam kilka elementów na twarzy, które uważam za najlepsze i osiagnęłam efekt "innej mnie".
Tak jak już zaznaczyłam na początku – ten post poświęcony jest dla absolutnych laików
kosmetycznych. Jeśli jesteś frikiem kosmetycznym, tak jak ja, to nie znajdziesz
tu porad dla siebie J Jednak te 4 proste triki są moim
zdaniem naprawdę pomocne i naprawdę działają. Spróbujcie ! J
Xoxo,
Martyna
Zawsze Was - kobiety podziwiam za to ile poświęcacie czasu i siły na przykładowo makijaż. Ja bym tak nie mógł. Pewnie dlatego, że nie jestem kobietą, ale jakby nie patrząc niesamowite jest jak to potrafi zmienić od razu wizerunek :)
OdpowiedzUsuńNo tak.. kobiety z jednej strony mają gorzej - bo tyle czasu spędzamy na "ulepszaniu" swojej urody,a z drugiej strony mają lepiej - bo mogą poprawić to i owo za pomocą kosmetyków :D
UsuńPrzepiękne! Osobiście nie często się maluje i zawsze podziwiam jak niektóre kobiety potrafią tak świetnie modelować twarz. Super post!
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję <3 a modelowanie twarzy to kwestia praktyki - nic trudnego :)
UsuńJestes przepiękna! I do tego dobrze się czyta Twojego bloga. Wpadlam przez przypadek, zostane na dłużej. Dobra robota! :)
OdpowiedzUsuńZosiu, dziękuję bardzo za przemiłe słowa <3 aż chcę się robić kolejne posty!:)
Usuń