Sztuki makijażu uczymy się całe życie –
co trochę pojawiają się nowe metody, kosmetyki, akcesoria… Jednak pewne zasady
pozostają niezmienne i właśnie zaobserwowane przeze mnie ostatnio łamanie
pewnych zasad „sprowokowało” mnie do napisania tego posta.
Jest to bardzo spontaniczny post, który
postanowiłam napisać kiedy jechałam wczoraj tramwajem… Podczas nudnej podróży,
jak każdy pasażer, przyglądałam się co jakiś czas innym ludziom.. i właśnie
wtedy zaobserwowałam trzy dziewczyny , które miały namalowane na swych
powiekach czarne kreski – klasyczne w
makijażu…
Dlaczego zwróciły moją uwagę? Dlatego, że te „klasyczne” czarne
kreski były wykonane przez nie w niewłaściwy sposób – niepasujący do ich urody,
budowy oka itd. Wyglądały przez to nieatrakcyjnie, wręcz karykaturalnie, a ja miałam ochotę podbiec do nich z
chusteczką i uratować je przed oszpeceniem.
Sama czasami popełniam makijażowe błędy –
cały czas się uczę, jednak jako amatorka sztuki makijażu mam świadomość jak
powinna wyglądać kreska na górnej powiece, by upiększała, a nie szpeciła…
Zacznę od błędnie narysowanych kresek..
1. Kreska z prześwitami
Jest jednym z bardziej znienawidzonych
przeze mnie błędów w makijażu. Taka
kreska wygląda niechlujnie i ma się wrażenie, że „autor” tego „makijażowego
dzieła” był bardzo leniwy i nie chciało mu się domalować kreski do końca.
Prześwitująca skóra oka tuż przy rzęsach wygląda bardzo nieatrakcyjnie, a
makijaż wydaje się być niedokończony.
Jeśli nie mamy czasu na wykonanie precyzyjnej kreski to lepiej z niej zrezygnować, bo niestety – błędną kreską bardzo łatwo zepsuć cały makijaż. Cała filozofia polega na tym aby cień, czy eyeliner którym malujemy kreskę „wcisnąć” pędzelkiem tuż przy rzęsach i między rzęsami. Wtedy kreska i pomalowane rzęsy tworzą spójną całość. Jeśli któraś z Was myśli, że niedomalowana kreska nie rzuca się w oczy… to jest w błędzie. To naprawdę widać!
Jeśli nie mamy czasu na wykonanie precyzyjnej kreski to lepiej z niej zrezygnować, bo niestety – błędną kreską bardzo łatwo zepsuć cały makijaż. Cała filozofia polega na tym aby cień, czy eyeliner którym malujemy kreskę „wcisnąć” pędzelkiem tuż przy rzęsach i między rzęsami. Wtedy kreska i pomalowane rzęsy tworzą spójną całość. Jeśli któraś z Was myśli, że niedomalowana kreska nie rzuca się w oczy… to jest w błędzie. To naprawdę widać!
2. Kreska za gruba
Dobrze wykonana kreska charakteryzuje się
tym, że tuż przy wewnętrznym kąciku oka jest cieniutka, a im bliżej
zewnętrznego kącika – jest coraz grubsza.
Jaki błąd można popełnić? Przede wszystkim
kreska może wyjść nam za gruba i gubić
się w załamaniu górnej powieki. Dobra kreska to taka, która w większości jest
widoczna przy pół otwartym oku. Kiedy kreska jest za gruba, przy otwartych ochach
znika i nie wiemy czy jest to „jeszcze nieudana kreska”, czy już „dziwne smokey
eyes”.
3. Kreska za długa, czyli nieudana kreska
a’la Amy Winehouse
Zakończenie kreski powinno znajdować się
mniej więcej w punkcie załamania górnej powieki – tak, żeby „jaskółka” była
widoczna, ale nie była nachalna. Im mocniej przekroczymy tę granicę, tym gorzej
będzie wyglądała nasza kreska…
4. Smutna kreska
„Jaskółka”, czyli zakończenie kreski,
powinna być przedłużeniem nie górnej, a dolnej powieki. Brzmi abstrakcyjnie,
ale tak właśnie jest. Wiele dziewczyn rysuje kreskę sugerując się linią górnej
powieki – w ten sposób powstaje nam „smutne oko”. Prowadząc linię wzdłuż górnej
powieki (czyli przy zakończeniu w dół) nie „otwieramy” oka, ale „zamykamy” je - a to kłóci się z głównym zadaniem kreski.
5. Kreska za daleko wysunięta
Ten błąd popełnić najłatwiej i zdarzyło
mi się to nie jeden raz. Błąd ten polega
na tym, że „jaskółka” jest wysunięta za daleko w stronę skroni – zmniejszając nasze
oko i powodując, że w nienaturalny sposób zmienia nam się wygląd oka. W takiej kresce linie wyznaczające
„jaskółkę” nie są przedłużeniem dolnej powieki i w brzydki sposób tworzą
coś na wzór trójkątnej plamy – kiedy otworzymy oko kreska nienaturalnie będzie
wystawać poza obszar załamania górnej powieki.
6. Kreska pojawiająca się znikąd
Kreska wykonana poprawnie podkreśla i
zaznacza naszą górną linię rzęs dlatego bardzo ważne jest, żeby jej początek
był dokładnie przy wewnętrznym kąciku oka. Jeśli zaczniemy rysować kreskę od
polowy oka zdeformujemy je optycznie.
Ta sama zasada dotyczy zakończenia naszej kreski - jeśli "jaskółka" zacznie pojawiać się na linii rzęs będzie wyglądała nienaturalnie i zmniejszy optycznie nasze oko.
Ta sama zasada dotyczy zakończenia naszej kreski - jeśli "jaskółka" zacznie pojawiać się na linii rzęs będzie wyglądała nienaturalnie i zmniejszy optycznie nasze oko.
POPRAWNA KRESKA
Jak powinnam wyglądać poprawnie wykonana
kreska? Moim zdaniem nie jest to wcale takie proste na jakie wygląda –
obserwując makijażystki miałam wrażenie, że jest to banalna czynność, ale tak
naprawdę w praktyce jest to bardzo trudne. Ale ćwiczenia dają wiele i wystarczy
kilka prób i myślę, że każda z nas jest w stanie opanować tę czynność.
Zaczynamy od narysowania linii wzdłuż górnej
linii rzęs, pamiętając o tym, by kreska zwężała się w stronę wewnętrznego
kącika oka.
Następnie pędzelkiem wyznaczamy sobie „trasę” – czyli obszar, w
którym powinnam pojawić się „jaskółka”. Linia ta jest wyznaczona przez dwa
punkty – dolną linię rzęs i zakończenie naszych brwi. Przestrzeń ta jest
bezpieczna i da nam gwarancję, że kreska będzie zakończona we właściwym
miejscu i "otworzy" nasze oko.
Następnie na tej właśnie linii wyznaczamy
sobie punkt, który zakończy naszą „jaskółkę” – w miejscu załamania górnej
powieki.
Łączymy linię „dolna powieka – kropka” i rysujemy druga linię – od kropki
do górnej linii rzęs, tak, by powstał nam trójkącik.
Kiedy połączymy linie
zamalowujemy trójkąt – i tak powstaje „jaskółka”.
To na tyle z mojego „wywodu” na temat
kreski na górnej powiece. Nie jestem alfą i omegą w kwestii makijażu, ale
niektóre błędy widać gołym okiem i aż proszą się o komentarz. Jeśli bałyście
się kiedykolwiek wykonać samodzielnie kreskę, lub robiłyście to źle, to mam
nadzieję, że troszkę pomogłam.
XoXo,
Mam wrazenie zezawsze robilam to zle . Jak tylko poloze corcie spac wyprobuje twoje rady. Dzieki!
OdpowiedzUsuńJa wielokrotnie popsułam swoją kreskę;) a kiedy udało mi się w końcu namalować ją poprawnie zobaczyłam sporą różnicę w wyglądzie oka :) daj znać jak poszło, powodzenia!:)
OdpowiedzUsuń